Pattaya-
W weekend dwóch mężczyzn i jedna z jego dziewczyn, której nazwiska nie zostały ujawnione, stoczyli bójkę na pięści w barze piwnym w pobliżu Made in Thailand. Podczas bójki wezwano policję i aresztowano obu mężczyzn, aby zabrać ich na Soi 9, aby ustalić, co spowodowało bójkę i kto ponosi winę. Obaj mężczyźni wydawali się wtedy mocno pod wpływem alkoholu.
Po przybyciu na posterunek policji, nastroje nadal były gwałtowne, a obaj mężczyźni odmówili wzięcia odpowiedzialności i oskarżyli drugą stronę o rozpoczęcie kłótni. Nic dziwnego, że dziewczyna mężczyzny ze zdjęcia poniżej poparła jego wersję historii. Pracownicy baru, w którym doszło do kłótni, twierdzili, że nie są pewni, kto rozpoczął bójkę i że CCTV, chociaż działała, nie uchwyciła wszystkiego, co się wydarzyło z powodu martwego pola.
Prawdziwa historia ma jednak miejsce, gdy mężczyzna bez dziewczyny poprosił o pójście do łazienki w środku debaty o winie. Policja prowadząca sprawę zgodziła się i mężczyzna bez eskorty udał się do toalety. Nigdy więcej go nie widziano i uważa się, że uciekł z komisariatu. Co więcej, policja nie miała jego właściwej tożsamości, więc nie miała pojęcia, kim on jest.

To jeszcze bardziej rozwścieczyło mężczyznę z dziewczyną, która w tym momencie pozwoliła, by jego temperament rzucił się na funkcjonariuszy policji (widoczne na zdjęciu powyżej), wywołując scenę, krzycząc i krzycząc na nich i karając ich za postrzeganą niekompetencję. Jego dziewczyna w końcu go uspokoiła i opuścili komisariat bez zarzutów.

Pełne przeszukanie odpływu toalety nie znalazło drugiego podejrzanego.
