Tajlandia-
Niedawno pojawiła się historia o właścicielu restauracji w Pattaya, który wniósł oskarżenie przeciwko wybitnemu członkowi grupy recenzentów Facebook Meal za wydanie negatywnej recenzji. My tutaj, w The Pattaya News, nie będziemy wymieniać żadnej ze stron ani wdawać się w szczegóły (również z powodów prawnych), ale ogólnie skomentujemy sytuację, ponieważ powoduje to wiele dyskusji na lokalnych forach dyskusyjnych. Wygląda na to, że większość komentujących nie zna tajskiego prawa lub się z nim nie zgadza. Niezależnie od tego, czy się z tym zgadzasz, czy nie, nie zmienia to faktu, że TO JEST prawo.
Po pierwsze, większość długoletnich czytelników forów dyskusyjnych w Tajlandii zauważy, że większość z nich jest mocno moderowana i nie pozwala na wysławianie i wstyd, negatywne recenzje lub oszczerstwa. Dzieje się tak, ponieważ dana strona internetowa może być również stroną oskarżenia prawnego o zniesławienie i pomówienie. Większość sekcji komentarzy (w tym nasze własne) jest mocno moderowana i kontrolowana w celu zapewnienia, że oszczerstwa, zniesławienie i cokolwiek krytycznego wobec rządu jest niedozwolone. Nie ma znaczenia, czy w Twoim kraju obowiązuje wolność słowa, czy możesz wrzucać do domu, co tylko chcesz. Nie o to chodzi w tym przypadku.
Po drugie, większość przepisów w Tajlandii faworyzuje właściciela firmy lub wynajmującego, a nie konsumenta czy najemcę. W krajach zachodnich jest to zwykle odwrotne. Ponownie, niezależnie od tego, czy się z tym zgadzasz, czy nie, jest to tajskie prawo.
Po trzecie, w Tajlandii zniesławienie/oszczerstwo/zniesławienie jest zarówno przestępstwem cywilnym, jak i karnym. Przyjrzyjmy się prawu:
Oto, dzięki uprzejmości Siam Legal, aktualne prawo napisane dla zniesławienia:
Kod sekcji: 0326 – 0333
Kodeks karny
SZCZEGÓLNE PRZESTĘPSTWA
TYTUŁ XI
PRZESTĘPSTWO PRZECIW WOLNOŚCI I REPUTACJI
Mówiąc prościej, jeśli szkodzisz reputacji danej osoby, w tym jej interesom w obecności osoby trzeciej (np. forum dyskusyjnego lub grupy na Facebooku), naruszasz prawo i grozi ci dwa lata więzienia. To, w połączeniu z ustawą o przestępstwach komputerowych, sprawia, że zamieszczanie oszczerczych i zniesławiających recenzji firmy lub osoby jest niezgodne z prawem. To dlatego jest tak mało witryn z recenzjami, nie ma okrzyków dla Tajlandii, a sąd opinii publicznej jest tutaj rzadkością. Nawet polubienie negatywnego posta lub zrobienie negatywnego komentarza na Facebooku może i MA ludzi w tarapatach.
A co, jeśli stwierdzenia dotyczące firmy są prawdziwe? W Tajlandii to nie ma znaczenia. Liczy się to, czy szkodzi publicznie reputacji (twarzy) innej osoby lub firmy, CHYBA ŻE przynosi korzyści ogółowi społeczeństwa. Jeśli jest to prywatna sprawa, jeśli chodzi o jakość powiedzmy, śniadanie w restauracji, a klient robi duży problem na Facebooku i Twitterze, podczas gdy powinna to być prywatna sprawa między właścicielem a klientem lub drobna w razie potrzeby domaga się sądu, klient pomyli się. Powodem, dla którego wiele osób zmaga się z tym na niektórych forach dyskusyjnych, jest to, że jest to odwrotność sytuacji w krajach zachodnich. Znowu jednak jest to tajskie prawo.
Przyjrzyjmy się pokrótce aktom przestępstw komputerowych i temu, jak odnosi się to do kogoś, kto dokonuje negatywnej recenzji firmy lub osoby:
Ustawa o przestępstwach komputerowych
Najbardziej egzekwowalne części przepisów dotyczących oszczerstw i zniesławienia pochodzą z ustawy o przestępstwach komputerowych. Uchwalona w 2007 roku i niedawno znowelizowana ustawa mówi, że: Odpowiedzialność za nie ponosi nie tylko osoba, która pisze zniesławiające komentarze – ale każda witryna internetowa, webmaster lub ktokolwiek inny jest uważany za „pośrednika” informacji, który nie robi nic, aby je zgłosić lub usunąć. W The Pattaya News wiemy, że grupa na Facebooku, na której to zostało zamieszczone, rzeczywiście usunęła ten materiał. Jednak samo hostowanie lub prowadzenie grupy recenzenckiej bez starannej moderacji może wpędzić Cię w kłopoty. W rzeczywistości nawet polubienie posta, w którym ktoś napisał negatywną recenzję, może spowodować, że będziesz również odpowiedzialny prawnie.
Uważaj więc, aby „polubić” lub „udostępnić” potencjalnie budzące zastrzeżenia materiały, ponieważ nie chcesz sam utknąć na końcu jakiegoś paskudnego sporu w Tajlandii!
Chociaż dobrze jest, że ustawa o przestępstwach komputerowych została pierwotnie wprowadzona w celu ochrony monarchii, a nie drobnych problemów między zdenerwowanym klientem a rozzłoszczonym lokalnym właścicielem firmy, my tutaj, w Pattaya News, radzimy rozwiązać problem jeden na jednego z kierownictwo zamiast „wysadzać” je w mediach społecznościowych. Jeśli nie można go rozwiązać i jest to poważny problem, cóż, po to jest system sądowy.
Mam nadzieję, że jest to edukacyjne dla ludzi.