Tajlandia-
KRABI — Czas na ceremonię, która odbywa się tylko raz na trzydzieści lat w Tajlandii, mającą na celu odnalezienie i schwytanie zbłąkanych dusz.
Odbywający się co 30 lat festiwal, podczas którego tajscy i zagraniczni szamani przeczesują drogi w prowincjach Krabi i Nakhon Si w poszukiwaniu duchów tych, którzy zginęli w wypadkach drogowych. Kiedy już zwabią zmarłych, ceremonia wysyła schwytane dusze do pokoju w zaświatach.
„Wzywamy wszystkie duchy na drogach, na których miały miejsce wypadki”
Jittiphum Chantachote, koordynatora oddziału Fundacji Tekka Jikung w Nakhon Si Thammarat.
Grupa Jittiphuma jest jedną z kilku fundacji zaangażowanych w organizację polowania na duchy z pomocą odpowiedników w Malezji. Na festiwal, który rozpoczął się w sobotę, a kończy w niedzielę, ubrani na biało media jeżdżą na pickupach i zatrzymują się, by spalić chińskie „piekielne pieniądze” za każdym razem, gdy napotykają na zjawiska paranormalne. Uważa się, że płomień zmusza duchy do podążania za szamanami. Wczoraj schwytano podobno ponad 600 duchów.
Najważniejszy punkt festiwalu zaplanowano na czwartek. Tej nocy spotkają się nekromanci z całej Azji, a następnie przejdą po centrum miasta Nakhon Si Thammarat, po czym przez kolejne dni zostaną spalone piekielne pieniądze w dedykacji dla duchów. Nekromanci będą następnie komunikować się z duchami bliskich, aby członkowie rodziny i żyjący krewni przekazali wiadomości.
Turyści mogą obserwować ceremonie, powiedział Jittiphum.
Tajlandia konsekwentnie plasuje się wśród najwyższych na świecie ofiar śmiertelnych wypadków drogowych. W 2016 r. ponad 22,000 60,000 osób zginęło w wypadkach drogowych, a XNUMX XNUMX zostało niepełnosprawnych, poinformowali urzędnicy.