Koh Phangan-
Pracownik apteki, który został przyłapany na filmie, który stał się wirusowy, butelkował portugalskiego turystę nad głową, przeprosił kraj i wyspę.
Jednak nie przeprosił ofiary, która nie złożyła raportu policyjnego, nie została nazwana i opuściła wyspę wkrótce po incydencie podczas lotu do Dubaju. Ofiara nie pojawiła się również na konferencji policyjnej, na której policja miała omówić, kto rozpoczął incydent i potencjalne zarzuty.
Jakkrit Jantasorn, 29 lat, został oskarżony przez policję o napaść wraz z dodatkowym pracownikiem apteki, Pitiphatem Sangkhaha.
Jakkrit oświadczył prasie, że obwinia kobietę za jej czyny i odmówił jej przeprosin. Stwierdził, że pełne filmy pokazują (które wydają się to robić), że rozpoczęła i eskalowała incydent i zaatakowała pracowników nieprowokowanych, co spowodowało, że zaczęli się bronić. Przyznał jednak, że incydent wymknął się spod kontroli.
Jakkrit stwierdził, że trzykrotnie grzecznie prosił, aby kobiety przestały siedzieć, jeść na chodniku i blokować wejście do sklepu. Odpowiedzieli ze złością i fizycznie, klepiąc jego współpracownika i drapiąc go po twarzy.

Złożył publiczne oświadczenie, w którym powiedział: „Chciałbym przeprosić wyspę Koh Phangan i jej ludzi za zranienie wizerunku wyspy. Pracuję w aptece od pięciu lat bez żadnych incydentów i problemów.”
Tymczasem niezidentyfikowana turystka, która wyjechała z kraju, również odmówiła płacenia rachunków za szpital i podobno pominęła również inne niespłacone długi.