42-letni Indianin był jednym z dwóch zabitych zagranicznych turystów, a pięciu innych, w tym dwóch Hindusów, zostało ciężko rannych w strzelaninie między dwoma rywalizującymi gangami, poinformowała w poniedziałek tajlandzka policja.
Do strzelaniny doszło zeszłej nocy na ulicy za hotelem Centara Watergate Pavillion w dzielnicy Ratchathewi, gdzie zaparkowane były autokary turystyczne – poinformował „Bangkok Post”.
Gakhrejr Dheeraj, Indianin, i Keovongsa Thonekeo, 28-letni turysta z Laosu, zmarli w szpitalu, w którym leczeni są inni ranni.
Pięć osób rannych w krzyżowym ogniu to dwóch Tajów, dwóch Hindusów i jeden Lao. Wszyscy zostali przewiezieni do pobliskiego szpitala, podał raport, powołując się na funkcjonariuszy policji.
Indianie należeli do grupy turystów, którzy właśnie zjedli obiad w indyjskiej restauracji w centrum handlowym i czekali na autobus na parkingu.
Kiedy tam byli, dwie grupy młodych mężczyzn wyłoniły się z pobliskiego klubu bilardowego w alejkę tuż obok parkingu, powiedział generał dywizji policji Senit Samararn Samruajkit.
Rozpoczęli walkę, która szybko przerodziła się w zbrojną bitwę, powiedział Samruajkit.
Według naocznych świadków około 20 mężczyzn uzbrojonych w pistolety, noże i kije wybiegło z klubu na ulicę, dodał, dodając, że trzech mężczyzn również otworzyło ogień.
Członkowie gangu uciekli, gdy policja przybyła na miejsce zdarzenia, i żaden z nich nie został zatrzymany.
Policja musi jeszcze zidentyfikować rodzaj użytej broni, ale na miejscu znaleziono zużyte łuski z karabinu szturmowego AK47.
Policja twierdzi, że zidentyfikowała głównych podejrzanych, którzy byli stałymi bywalcami klubu snookera, a spór dotyczył gry w snookera, która przerodziła się w zbrojną bitwę uliczną. Oświadczyli, że zabójcy zostaną wkrótce aresztowani, a policja jest na tropie.