Bangkok (AsiaNews) – Rząd Tajlandii i Narodowe Biuro Buddyzmu (NOB) ogłosiły krótko- i długoterminowe środki bezpieczeństwa w celu ochrony mnichów w południowych prowincjach Narathiwat, Pattani i Yala, gdzie skoncentrowana jest większość tajlandzkich muzułmanów.
Decyzja jest następstwem zabójstwa dwóch mnichów i zranienia dwóch innych w Sungai Padi, dystrykcie w Narathiwat. Nie jest jeszcze jasne, kim są sprawcy, ale większość ludzi obwinia islamskich radykałów.
NOB i tajlandzkie siły bezpieczeństwa w trzech prowincjach i czterech dystryktach w Songkhla będą ściślej współpracować, aby zapobiec atakowi muzułmańskich rebeliantów na mnichów i świątynie.
Trzy dni temu około dziesięciu uzbrojonych na czarno mężczyzn zaatakowało świątynię Wat Rattananuparb, zabijając opata Phra Khru Prachote Rattananurak i jego asystenta Phra Smuh Atthaporn Khun-amphai.
Dwóch innych mnichów, Phra Prawate Sookkaew i Phra Tanachote Chumlert, zostało rannych, ale nie ma już niebezpieczeństwa.
NOB przeznaczy dodatkowe fundusze na południowe świątynie na promocję działalności religijnej, decyzję dyrektora NOB Pongporn Phramsane przekazał dziś do rady Najwyższej Rady Sangha, organu zarządzającego Zakonu Buddyjskiego (Sangha) Tajlandii, który odgrywa podobną rolę jak ta Kolegium Kardynałów w Kościele Katolickim.
W międzyczasie wszyscy miejscowi mnisi mogą zdecydować, czy zbierać jałmużnę od wiernych. Większość świątyń utrzymała tę praktykę pomimo ataku, ale niektórzy zaprosili lokalnych buddystów do składania ofiar bezpośrednio do świątyń.
Tymczasem przedstawiciele Chularatchamontree, przywódcy społeczności muzułmańskiej w Tajlandii, odwiedzili wczoraj dwóch rannych mnichów.
Surin Palare, sekretarz Islamskiej Rady Tajlandii, zauważył, że przywódca jest głęboko zaniepokojony tym incydentem, obawiając się, że może on pogorszyć napięcia między buddystami a muzułmanami. Jego zdaniem napastnicy próbowali wciągnąć religię w konflikt.
Tajlandia, kraj z większością buddyjską (Theravada) (prawie 95 procent), zaanektowała południowy region sto lat temu.
W 2004 r. zbrojne grupy etnicznych malajskich muzułmanów rozpoczęły powstanie, w którym do tej pory zginęło 7,000 osób. Większość ofiar to cywile muzułmańscy i buddyjscy, w tym 23 mnichów buddyjskich.