Pattaya-
Wczoraj policja zidentyfikowała wolontariusza, o którym mowa, jako Jakkapop Boonrod i wezwała go o godzinie 2, aby opowiedział swoją wersję historii i udzielił wywiadu prasowemu, ale się nie pojawił. Poinformowaliśmy, że pan Boonrod, który jest teraz w pełni zidentyfikowany, miał udzielić wywiadu, aby opowiedzieć swoją wersję historii, ale pominął wywiad.
Zastępca nadinspektora z Nong Prue Pol, podpułkownik Krit Masook, powiedział, że wcześniej tego dnia odwiedził szpital, aby sprawdzić stan chłopca.
Powiedział, że tomografia komputerowa chłopca oczyściła go z urazu mózgu, ale lekarze zalecili mu odpoczynek, dopóki nie wyzdrowieje.
Powiedział, że zapewnił rodzinę, że policja pokryje wszystkie koszty leczenia i zapewni sprawiedliwość.
Krit ujawnił, że Jakkapop został początkowo oskarżony o napaść – ale może zostać zamieniony na poważniejsze oskarżenie, jeśli policyjne śledztwo wykaże, że było to uzasadnione.
Policja powiedziała, że Jakkapop, który służył jako wolontariusz policji przez prawie 10 lat, był zasmucony tym, co się stało, ale nadal upierał się, że nie uderzył malucha pałką, jak twierdziła rodzina, ale po prostu użył długiego kawałka drewna zablokować im drogę.
Jednak powiedział, że ojciec malucha jechał szybko i skręcił, aby uniknąć uderzenia w kawałek drewna, więc szybko go odciągnął, powodując, że uderzył w głowę malucha. Twierdzi, że to był wypadek. Rodzina twierdzi, że było to celowe, chociaż przyznała, że mógł celować w ojca.
Policja zawiesiła już Jakkapopa w służbie i może w przyszłości uniemożliwić mu dalszą pracę wolontariatu policyjnego.
Tymczasem tajlandzki prawnik Decha Kittiwittayanan – znany ze swojej strony na Facebooku „Thanai Klaitook” (tłum. prawnik zajmujący się rozwiązywaniem problemów)
(facebook.com/dechalaw/), gdzie udziela porad prawnych – wczoraj powiedział, że działanie wolontariusza może zostać odebrane jako usiłowanie zabójstwa w świetle |prawa.
Użycie broni, wylądowanie jej na czyjejś głowie i siła ciosu wskazywały, że można to uznać za usiłowanie zabójstwa, ponieważ takie działanie może być postrzegane jako potencjalna konsekwencja śmierci ofiary – wyjaśnił.
Wolontariusz policji może zatem zostać oskarżony o usiłowanie zabójstwa – przestępstwo zagrożone karą dwóch trzecich kary pozbawienia wolności za przestępstwo, które byłoby skazane za morderstwo.
Decha powiedział, że ochotnicy policyjni byli uważani za normalnych obywateli, którzy nie mieli uprawnień do aresztowania.