Obcokrajowiec i jego żona z Tajlandii zostali skazani w Internecie przez czołowych aktywistów zajmujących się dziką przyrodą i media społecznościowe za trzymanie lamparta jako zwierzaka w wynajętym domu w pobliżu Pattaya.
Czołowy działacz na rzecz zwierząt mieszkający w Tajlandii powiedział, że jest zszokowany i zdumiony, że władze Tajlandii pozwoliły mężczyźnie i jego tajlandzkiej żonie zatrzymać lamparta w ich domu w Na Jomtien w Sattahip.
Sanook poinformował, że siły specjalne „Wild Hawk”, agencja ochrony i ochrony zwierząt, udały się do dwupiętrowego domu w Na Jomtien w poniedziałek po południu w tym tygodniu po skargach sąsiadów.
Znaleźli czteroletniego w pełni dorosłego lamparta. Dom otoczony jest betonowym ogrodzeniem i jest zwieńczony siatką do wysokości 3 metrów – powiedział Sanook.
Nitaya powiedziała, że ona i jej mąż z zagranicy wychowali „Tajfun”, odkąd był małym.
Pokazała dokumentację, aby pokazać, że para legalnie kupiła 3 lamparty, z których wszystkie zginęły. Mieli dwoje potomstwa, Typhoona i samicę Fah Sai, która była chora w Chiang Mai.
Przenieśli się z Chiang Mai do wynajętego domu w Sattahip cztery czy pięć dni temu.
Sprawa sądowa wniesiona w listopadzie ubiegłego roku w Chiang Mai zdecydowała, że mogą zatrzymać zwierzęta. Jednak Nitaya i jej mąż muszą jeszcze zarejestrować zwierzęta w urzędzie rejestru zwierząt w Sri Racha.
Kazano im ulepszyć dom, aby lampart nie mógł się wydostać i zaatakować sąsiadów.
Media społecznościowe są w dużej mierze negatywnie nastawione do zwierząt trzymanych w okolicy.
Źródło: Sanook, tajska wiza