Pattaya-
Czterech świadków zostało przesłuchanych oddzielnie przez policję w Pattaya, którzy byli obecni podczas strzelania do 35-letniego szefa kuchni hotelowej w hotelu w Naklua w weekend.
Jak już wcześniej pisaliśmy tutaj:
I tu:
Według policji w Pattaya na miejscu zdarzenia, odpowiedzieli na telefon od personelu hotelu, w którym 35-letni Prajakchai Siriwet był na trzecim piętrze w sporze z personelem rzekomo o pensję.
Policja stwierdziła, że po przybyciu opuścił trzecie piętro, próbując uciec, ale spotkali go przed hotelem na parkingu przy wejściu. Policja w Pattaya stwierdziła, że miał ostrą broń.
Kazali mu upuścić nóż, a on podobno to zrobił, jednak idąc zakuwać kajdanki panu Prajakchaiowi, podobno złapał nóż i rzucił się na oficera, tnąc go w rękę.
W tym momencie oficer stwierdził, że został zmuszony do samoobrony. Funkcjonariusz twierdził, że próbował uniknąć zabicia podejrzanego, ale strzały trafiły podejrzanego w głowę.
Rodzina podejrzanego znajduje się obecnie również w Pattaya, a dziś przybywa więcej rodzin, aby domagać się dalszych odpowiedzi. Rodzina twierdzi, że podejrzany był spokojny i nigdy nie zaatakowałby policjanta.
Policja opublikowała również informacje, z których wynika, że podejrzany ma wcześniejsze problemy z prawem, z wcześniejszymi przestępstwami narkotykowymi.
Dochodzenie trwa, będziemy Cię informować na bieżąco.