Phuket -
40-letni Taj przeprowadził badanie krwi po tym, jak został oznaczony jako osoba niepokojąca ospę małpią z powodu podobno podejrzanych objawów. Lekarze początkowo uważają jednak, że mógł zarazić się ospą wietrzną zamiast ospą małp.
Dyrektor szpitala Vachira Phuket, doktor Weerasak Lorthongkam, powiedział Phuket Express: „40-letni pacjent z Tajlandii jest teraz w szpitalu Vachira Phuket w Phuket Town. Mężczyzna nie ma żadnej historii związanej z Nigeryjczykiem. W rzeczywistości ten konkretny mężczyzna jest głównie domownikiem, nie pracuje w branży turystycznej ani nie chodzi do żadnych miejsc rozrywki lub usług wysokiego ryzyka i po prostu zostaje w domu z rodziną.
„Na tym etapie lekarze wierzyli, że mógł zarazić się ospą wietrzną zamiast ospą małp. Jednak jego krew jest testowana na wynik pozytywny. Obecnie jest poddawany kwarantannie w naszym szpitalu. Proszę, nie panikuj. — stwierdził Weerasak.
Pacjent nie został zidentyfikowany ze względu na jego prywatność, ale został opisany jako 40-letni obywatel Tajlandii i mieszkaniec Phuket, który zgłosił się do szpitala z objawami podobnymi do ospy. Nie ma jednak spuchniętych węzłów chłonnych, stwierdził lekarz.
Wyniki testów będą dostępne w ciągu kilku dni, stwierdził Weerasak, a pacjentka współpracowała podczas kwarantanny.
TPN zauważa, że jest to o wiele bardziej skłonne do współpracy niż pierwszy przypadek małpiej ospy w Tajlandii który był Nigeryjczykiem, który nielegalnie uciekł do Kambodży i został natychmiast aresztowany. Pozostaje w Kambodży uzyskanie pomocy medycznej od czasu prasy.
=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=–=–=–=–==-
Nie zapomnij zapisać się do naszego newslettera i otrzymuj wszystkie nasze wiadomości dostarczane do Ciebie w jednym e-mailu bez spamu. Kliknij tutaj! LUB wpisz poniżej swój e-mail!