Dzielnica Sattahip, Chonburi —
Klub nocny Never Land, który podobno został zbudowany na tym samym terenie, co klub nocny Mountain B, w którym dziesiątki osób zginęło w pożarze, jest obecnie tymczasowo zamknięty po inspekcji przeprowadzonej przez policję Sattahip w dniu jego wielkiego otwarcia w sobotę 19 listopada.
Według Pol, obszar, na którym stał klub nocny Mountain B, był objęty pięcioletnim nakazem zamknięcia wydanym przez gubernatora Chonburi. Podpułkownik Wuttipong Somjai, nadinspektor posterunku policji w Plu Ta Luang.
Policja badała akt własności mieszanego baru i restauracji Never Land, aby sprawdzić, czy technicznie mieści się on na tym samym terenie i legalnie ląduje na tym samym terenie, co klub nocny Mountain B i naruszył zarządzenie gubernatora. Neverland, który jest miejscem plenerowym, znajduje się w pobliżu zburzonego klubu, ale nie dokładnie w miejscu, w którym stał.
Jednak po Kontrola policyjna 19 listopada br, właściciel Mountain B, Pongsiri Panprasong (powszechnie znany jako Sia B), napisał na swojej ścianie na Facebooku: „Jestem B, właściciel Mountain B. Zaakceptowałem swoją winę i jestem gotów zrekompensować to, czego nigdy nie chciałem, aby się stało, ”
„Moje życie jest zrujnowane”, kontynuował Sai B, „Wydałem wszystkie moje oszczędności na odszkodowania dla ofiar i ich rodzin i jestem gotów sprzedać cały mój majątek, aby im to zrekompensować. Nie jestem obojętny na to, co się stało”
„Jednak teraz muszę zarabiać na życie. Proszę, nie wywierajcie na mnie presji i pozwólcie nowym operatorom obiektów (Neverland) zarabiać na życie, ponieważ nie byli zamieszani w pożar ani wypadek…” Sia B podsumował, zaprzeczając internetowym plotkom, że jest właścicielem Neverland.
Sia B sprzedał swoją restaurację, Górski Bar & Bistro, który był dołączony do klubu nocnego Mountain B, do właściciela Never Land jakiś czas temu. Właściciel Neverland nie został zidentyfikowany przez Sia B ani organy ścigania.
Jednak klub nocny Never Land ogłosił w niedzielę, 20 listopada, na swojej stronie na Facebooku, że jest tymczasowo zamknięty z powodu prac konserwacyjnych, nie podając daty ponownego otwarcia.
Co najmniej jeden ocalały z pożaru, muzyk, zamieścił publiczny post w mediach społecznościowych na Facebooku, twierdząc, że nadal nie otrzymał pełnego odszkodowania za odniesione obrażenia i wzywając policję, aby nie zezwalała na otwieranie żadnych klubów nocnych na lądzie po tragicznym wypadku. Wielu oburzonych komentatorów w Internecie stwierdziło również, że uważa, że cały obszar powinien zostać zrównany z ziemią i zamieniony w pomnik, a nie wykorzystywany na więcej klubów nocnych.