Opinia: Nikt nie wygrał po niedawnej klęsce w sprawie dowodu szczepionki Covid-19 na wjazd do Tajlandii

Media społecznościowe i ogólnie media w Tajlandii zostały zdominowane w ciągu ostatnich trzech lub czterech dni przez jeden główny temat - wymagana dokumentacja potwierdzająca posiadanie szczepionki Covid-19, aby wjechać do Tajlandii.

Mówiąc dokładniej, głównym problemem była nagła zmiana dla wielu podróżnych, a następnie ciągłe zmiany zasad i wytycznych w ciągu ostatniego weekendu, co spowodowało powszechne zamieszanie i frustrację wśród podróżnych.

Na końcu, jak widać tutaj, zrezygnowano z wymogu dokumentacji, ale nie wcześniej niż prawdopodobnie spowoduje, że wielu podróżnych całkowicie anuluje swoje podróże i spowoduje rozległe szkody w branży turystycznej.

Wymóg został pierwotnie wprowadzony, ponieważ urzędnicy rządu Tajlandii, na czele z ministrem zdrowia publicznego Anutinem Charnvirakulem, chcieli „nie dyskryminować” żadnego kraju pod względem wprowadzania ograniczeń Covid. Mówiąc dokładniej, chodziło o to, by nie dyskryminować Chin, aby uniknąć ewentualnych problemów politycznych.

Chiny oczywiście ponownie otworzył swoje granice po raz pierwszy od trzech lat w tym tygodniu, umożliwiając ruch turystyczny i odwiedzających po raz kolejny. To dobra wiadomość dla branży turystycznej, ponieważ Chiny stanowią około trzydziestu procent wszystkich odwiedzających Tajlandię przed pandemią, co jest największym ze wszystkich krajów.

Jednak wraz z tym ponownym otwarciem pojawiły się obawy o możliwe odrodzenie Covid-19 ze względu na to, że Chiny doświadczają obecnie pierwszej poważnej epidemii po zniesieniu Covid Zero. Wiele krajów zachodnich wprowadziło określone ograniczenia wobec chińskich turystów jako środek ostrożności covid, co spowodowało gniewną reakcję chińskiego rządu. Tajlandia desperacko chciała uniknąć tego problemu, jednocześnie uspokajając zdenerwowanych obywateli przed możliwą nową falą Covid.

Ostatecznie jednak próba uspokojenia jednego kraju z bardzo krótkim wyprzedzeniem skończyła się irytacją i złością prawie wszystkich innych z powodu nagłego wdrożenia nowych wymagań Covid dla wszystkich z dwudniowym wyprzedzeniem.

Minimizerzy online w komentarzach w mediach społecznościowych zamieścili stwierdzenia typu „Jest to tylko wymóg odporności na szczepionkę” lub „Po prostu zrób zastrzyk”, ale nie uwzględniono w tym faktu, że ogłoszenie zostało ogłoszone tylko z kilkudniowym ostrzeżeniem i tylko za pośrednictwem Urzędu Lotnictwa Cywilnego Tajlandii , unikając oficjalnych ogłoszeń z Royal Gazette lub Urzędu Turystyki Tajlandii. Gdyby podróżny nie śledził uważnie tajskich mediów, czego nie robi zdecydowana większość, nie miałby pojęcia o nowych wymaganiach. Rzeczywiście, pojawiły się doniesienia o wielu zdezorientowanych podróżnych, którzy odmówili wejścia na pokład swoich samolotów z powodu braku lub wiedzy, że muszą mieć dokumentację dotyczącą Covid. Wielu zostało zaszczepionych, ale nie mieli przy sobie dowodu.

Ponieważ ciężar dowodu wymagań został położony wyłącznie na linie lotnicze w ostatniej chwili, przy zmieniających się zasadach i przepisach, to jeszcze bardziej zwiększyło zamieszanie i ogromną niekonsekwencję, że ofiarami są podróżni.

Ostatecznie Tajlandia prawdopodobnie podjęła właściwą decyzję i zniosła wymagania dotyczące dokumentacji szczepionek, ale nikt nie wygrał z tej porażki. Nie Tajlandia, której wizerunek i reputacja wśród turystów zostały nadszarpnięte nagłym zwrotem akcji. Nie turyści, z których wielu zostało z gorzkim posmakiem sytuacji i wielu, których wymarzone podróże zostały odwołane z własnej inicjatywy lub z powodu odmowy wejścia na pokład przez linie lotnicze. Nawet Chiny, ponieważ całe wydarzenie rzuciło ciemną chmurę na to, co powinno być pozytywne, ich powrót do Tajlandii po trzech długich latach.

Czy z tego ogromnego zamieszania w ciągu ostatnich kilku dni zostaną wyciągnięte jakieś wnioski? To się dopiero okaże, ale biorąc pod uwagę wcześniejsze osiągnięcia, jest to mało prawdopodobne.

Zapisz się!
Adam Judd
Pan Adam Judd jest współwłaścicielem TPN Media od grudnia 2017 roku. Pochodzi z Waszyngtonu w Ameryce, ale mieszkał także w Dallas, Sarasocie i Portsmouth. Ma doświadczenie w sprzedaży detalicznej, HR i zarządzaniu operacjami. Od wielu lat pisze o wiadomościach i Tajlandii. Mieszka w Pattaya od ponad dziewięciu lat jako pełnoetatowy mieszkaniec, jest dobrze znany lokalnie i regularnie odwiedza ten kraj od ponad dekady. Jego pełne dane kontaktowe, w tym dane kontaktowe biura, można znaleźć na naszej stronie Kontakt poniżej. Historie prosimy o e-mail Editor@ThePattayanews.com O nas: https://thepattayanews.com/about-us/ Skontaktuj się z nami: https://thepattayanews.com/contact-us/