Bangkok —
Tajlandzka policja w czwartek zaprzeczyła wirusowemu twierdzeniu tajwańskiej celebrytki, twierdząc, że turystka była pijana, niechętna do współpracy i miała w swoim posiadaniu nielegalny waporyzator.
Najpierw nasza poprzednia historia:
Teraz nasza aktualizacja:
Zastępca komisarza Metropolitan Police Bureau gen. dyw. Samroeng Suanthong ujawnił tajlandzkiej prasie, że spotkał się i omówił incydent z sześcioma policjantami z posterunku policji w Huai Khwang zaangażowanymi w incydent.
Przyznali, że zatrzymali taksówkę turysty na punkcie kontrolnym w pobliżu ambasady Chin. Punkt kontrolny był częścią rutynowej operacji bezpieczeństwa ruchu drogowego mającej na celu zmniejszenie liczby wypadków w okresie Nowego Roku, powiedział generał dywizji. Samroeng.
Ponieważ turystka i jej przyjaciele mówili tylko w językach obcych, sześciu policjantów zostało zmuszonych do mówienia łamanym angielskim i gestami rąk.
Rozmowa przeciągała się z trudem, a turysta, który złożył oświadczenie, był wzburzony. Nie miała również odpowiedniej wizy i wyglądała na nietrzeźwą, dodał Samroeng, chociaż turysta twierdził, że ma przy sobie wizę VOA.
Starsza policja kontynuowała, że sześciu oskarżonych policjantów przeprowadziło rewizję wszystkich turystów i znalazło parownik przy tajwańskiej aktorce. Następnie policjanci ostrzegli ją, że waporyzator jest nielegalny w Tajlandii, ale upierali się, że nie ukarali jej grzywną.
Turyści zostali następnie zwolnieni bez opłat i grzywien, powiedział Samroeng.
Zaprzeczył również twierdzeniom, że policjanci zabrali turystów w martwe pole, aby wyłudzić pieniądze, dodając, że odpowiedni funkcjonariusze przeglądają nagrania z kamer przemysłowych w okolicy, aby udowodnić niewinność oskarżonej policji.
-=-=-=-=-=-=-=-=-===-=-=-=–=–=–=–==-
Dołącz do dyskusji w naszej grupie na Facebooku https://www.facebook.com/groups/438849630140035/lub w komentarzach poniżej.