BANGKOK: W środę (6 lutego) Tajlandia broniła się przed aresztowaniem bahrajńskiego piłkarza posiadającego status uchodźcy w Australii, twierdząc, że urzędnicy zatrzymali go jedynie dlatego, że władze australijskie wysłały do Interpolu „czerwone zawiadomienie” po tym, jak wszedł na pokład samolotu lecącego do Bangkoku.
Sprawa Hakeema Al Araibiego spotkała się z międzynarodową krytyką, ponieważ tajski sąd rozpatruje wniosek Bahrajnu o ekstradycję w celu odbycia przez niego 10-letniego wyroku w związku z powstaniami Arabskiej Wiosny w 2011 r. Zaprzecza oskarżeniom.
Został aresztowany na międzynarodowym lotnisku w Bangkoku w listopadzie, kiedy leciał z żoną z Australii do Tajlandii na miesiąc miodowy.
25-letni Araibi twierdzi, że w przypadku powrotu do Bahrajnu grożą mu tortury. Mówi, że chce jedynie wrócić do Australii, gdzie mieszka od 2014 roku i gra w klubie piłkarskim z Melbourne.
Premier Australii Scott Morrison ponownie wezwał we wtorek do uwolnienia Araibiego i odesłania go z powrotem do Australii, mówiąc, że „zaniepokoił go” widok zdjęć Araibiego w kajdanach, gdy przybył na rozprawę sądową na początku tego tygodnia.

W środę tajskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych zaktualizowało oświadczenie w tej sprawie, które określiło jako „dotyczące dwóch krajów rywalizujących o opiekę nad panem Hakeemem”.
Stwierdzono, że Tajlandia zaangażowała się w tę sprawę „przez przypadek” po tym, jak biuro policji zajmujące się sprawami Interpolu w Australii powiadomiło władze tajskie, że Araibi wszedł na pokład samolotu lecącego do Bangkoku i był objęty „czerwonym zawiadomieniem” wszczętym przez Bahrajn.
„Minęło kilka dni od przybycia pana Hakeema, zanim władze australijskie poinformowały nas, że czerwony zawiadomienie zostało anulowane” – czytamy w oświadczeniu.
„W tym czasie postępowanie sądowe w Tajlandii dotyczące pana Hakeema już się rozpoczęło i nie mogło zostać unieważnione” – stwierdzono.
Minister spraw zagranicznych Australii Marise Payne wezwała władze Tajlandii, aby w sprawie Araibiego skorzystały ze swobody uznania.
„Biorąc pod uwagę… że jest on stałym rezydentem naszego kraju i znajduje się na drodze do obywatelstwa, zachęcaliśmy rząd Bahrajnu, aby nie przystępował do rozpatrywania wniosku o ekstradycję, a także zachęcaliśmy rząd Tajlandii, aby skorzystał z przysługującej mu swobody ”- powiedziała Australian Broadcasting Corporation z Samoa.
Australijskie biuro spraw wewnętrznych potwierdziło w grudniu, że policja federalna powiadomiła władze Tajlandii, że osoba z czerwonym zawiadomieniem jest w drodze do Tajlandii, ale nie podała, czy biuro wiedziało, że Araibi ma status uchodźcy.
W środę prokurator generalny Tajlandii zorganizuje konferencję prasową w tej sprawie.
Araibi został skazany za zniszczenie komisariatu policji podczas antyrządowych protestów w Bahrajnie w 2011 r., a po ucieczce został skazany zaocznie na 10 lat więzienia.
Zaprzecza oskarżeniom, twierdząc, że w momencie ataku na komisariat brał udział w transmitowanym w telewizji meczu piłki nożnej.
Organizacja Human Rights Watch z siedzibą w Nowym Jorku podała, że Araibi był torturowany przez władze Bahrajnu z powodu działalności politycznej jego brata podczas powstania Arabskiej Wiosny w 2011 roku.
Władze Bahrajnu zaprzeczają zarzutom stosowania tortur.
Przeczytaj więcej na https://www.channelnewsasia.com/news/asia/thailand-blames-australia-for-arrest-of-refugee-bahraini-footballer-11206492
