Mężczyzna z RPA, który rzekomo zabił tajską bizneswoman z biżuterii w hotelu w Bangkoku w niedzielę przed ucieczką do Hongkongu, został schwytany w kanadyjskim mieście Vancouver, powiedział we wtorek komisarz Biura Imigracyjnego Pol Surachate Hakparn.
Policja złożyła już wniosek o ekstradycję 38-letniego Mzwakhe Memeli do Tajlandii, co zajęłoby od dwóch do trzech tygodni, powiedział.
Surachate przypisuje aresztowanie podejrzanego w ciągu 48 godzin od odkrycia ciała ofiary współpracy między światowymi siłami policyjnymi, „w ramach której raz w miesiącu brali udział w 'rozmowie o kawie' prowadzonej przez Tajskie Biuro Imigracyjne”.
W poniedziałek tajska policja – dowiedziawszy się, że Memela uciekła do Hongkongu – koordynowała działania z Interpolem i policją w Hongkongu, aby go zlokalizować.
Memela jest oskarżona o zabicie 35-letniej bizneswoman Susamy Ruenrit z Kanchanaburi, którą widziano na nagraniu z kamery bezpieczeństwa, która opuszczała jej pokój hotelowy w niedzielę rano.
Jej martwe ciało – po urazie głowy tępym narzędziem – zostało później znalezione w niedzielne południe przez personel hotelu w pokoju na szóstym piętrze hotelu przy Soi Lat Phrao 130.
Chociaż motyw zabójstwa i związek podejrzanego z ofiarą są nadal przedmiotem śledztwa, podejrzany przez policję Memela poszedł zawrzeć umowę dotyczącą biżuterii, ale gdy negocjacje nie powiodły się, uderzył ją i zabił.
Tymczasem pogrążeni w żalu rodzice i krewni Susamy organizują pogrzeb swojej córki w Wat Thewasangkharam w Mueang Kanchanaburi, przed jej kremacją w czwartek.
Ojciec ofiary, 63-letni Prapreut Ruenrit, przypomniał sobie, że Susama wyszła z domu w sobotę wieczorem, by dostarczyć kosztowną biżuterię klientowi, z którym prawdopodobnie miała spotkać się w hotelu.
Był jednak zszokowany, gdy w niedzielę skontaktowała się z nim policja i odkrył, że została zabita, podobno przez Afrykanina, o którym personel hotelu powiedział, że czasami też w hotelu przebywał.
Prapreut powiedział, że Susama wyszła za mąż za Nigeryjczyka, z którym miała troje dzieci – sześcioletnie bliźniaki i czteroletniego chłopca.
Jej mąż i najmłodszy syn są obecnie w Nigerii – dodał.
Ponieważ rodzinny biznes zajmuje się handlem klejnotami i produkcją przedmiotów dekoracyjnych na zamówienie, powiedział, że podejrzewa, że podejrzany o zabójstwo z Afryki, którego uważał za klienta, zamówił wiele sztuk, zanim zdobył zaufanie Susamy.
Nie wiedział jednak, co poszło tak źle, że najwyraźniej doprowadziło to do morderstwa jego córki.
Ojciec powiedział również, że kosztowności Susamy warte 700,000 200,000 Bt, w tym złote naszyjniki i gotówka o wartości ponad XNUMX XNUMX Bt, zniknęły z miejsca ataku.
Źródło: Naród