Podczas gdy śledztwo w sprawie śmierci hostessy „ładnej dziewczyny” Thitimy Noraphanphiphat, znanej również jako „Lunlabelle”, wciąż trwa proces zbierania dowodów, parlament Tajlandii zorganizował burzę mózgów, aby znaleźć sposób na uregulowanie „ładnego biznesu rozrywkowego”. oraz zapewnić dobrobyt i ochronę swoich pracowników.
Komisja Izby Reprezentantów ds. dzieci, kobiet i niepełnosprawnych zorganizuje sesję burzy mózgów z zainteresowanymi stronami, poszukującymi rozwiązania, które spełni potrzeby kobiet pracujących w branżach rozrywkowych wysokiego ryzyka.
Kan-Kanit Hae-haw Santi, członek komisji domowej, powiedział, że członkowie są gotowi przedstawić tę sprawę komisji, ponieważ rozważa zbadanie, jak wdrożyć środki w celu ochrony osób pracujących w sektorze. Ci pracownicy usług mogą być zobowiązani do zarejestrowania się na przykład u urzędników, aby pracujące kobiety – czy to ślicznotki, animatorzy czy kojoty – były prawnie chronione.
Chociaż The Pattaya News nie skupiło się na historii Lunlabelle, zdominowało tajskie media, młoda śliczna (kobieta, która jest zatrudniona do sprzedaży alkoholu i napojów z klientami), która rzekomo zmarła w wyniku nadmiernego upojenia i została zostawiona na kanapie przez klient z Tajlandii. Powstało wiele teorii na temat śmierci.
W Pattaya dominuje branża hostess i kojotów, a tysiące osób pracuje w barach, klubach nocnych i karaoke zarówno dla obcokrajowców, jak i obywateli Tajlandii. Każda próba uregulowania branży lub burza mózgów wokół niego musiałaby również zająć się tak zwanym słoniem w pokoju według tajskich mediów społecznościowych: rzekomym faktem, że wiele z tych kobiet wykorzystuje hostessę i kojota jako przykrywkę dla prostytucji.
Władze Tajlandii oficjalnie oświadczają, że nie ma prostytucji i że jest to nielegalne i nie zgadzają się z oświadczeniami w mediach społecznościowych.
Źródło: https://www.nationthailand.com/news/30377072