Królewska policja tajska odpowiedziała na obawy, że gromadzenie danych w kafejkach internetowych i miejscach oferujących Wi-Fi jest nielegalne i służy do szpiegowania.
Rzecznik ppłk Krissana Pattanacharoen powiedziała, że społeczeństwo nie ma się czego obawiać.
Mogą normalnie funkcjonować bez obaw. Miał na myśli gromadzenie danych z pliku dziennika przechowywanych przez 90 dni.
Powiedział, że jest to standardowa praktyka i stanowi prawo od 2007 roku.
Dodał, że takie środki pomogły w łapaniu poważnych przestępców. Ponadto stwierdził, że osoby przestrzegające prawa nie mają się czym martwić.
Urzędnicy zaprzeczyli, jakoby egzekwowanie przepisów miało na celu rozprawienie się z działaczami antyrządowymi, jednak stwierdzili, że przepisy te pomagają kontrolować fałszywe wiadomości.