Pattaya-
Tajskie Centrum Administracji Sytuacyjnej Covid-19 oficjalnie zniosło w poniedziałek dalsze ograniczenia i zasady umożliwiające ponowne otwarcie większej liczby zamkniętych firm w całym kraju.
Warto zauważyć, że sprzedaż alkoholu była dozwolona w restauracjach, food courtach, hotelach i na rynkach, ale bary, puby, kluby nocne i miejsca rozrywki każdej wielkości miały pozostać zamknięte.
Jednak zeszłej nocy w Pattaya panowało zamieszanie, co doprowadziło do tego, że policja w Pattaya zamknęła wiele lokali, które twierdziły, że są legalnie dozwolone, podczas gdy duże rynki w Jomtien i Soi Buakhao przyciągały setki setek osób pijących alkohol i towarzyskich. Ponadto istniało znaczne zamieszanie i mieszane wiadomości dotyczące tego, czy restauracje, które miały takie przedmioty, jak stoły bilardowe lub tarcze do gry w rzutki, a nawet muzykę, również mogą być używane.
Według właściciela lokalnego baru, który ma licencję restauracyjną i nie chciał być wymieniony w swoim liście do The Pattaya News, znaczną częścią zamieszania było to, że jak twierdził, wiele razy mówiono mu, że może otworzyć i wszystko jest w porządku z powodu serwowania posiłków przez urzędników miejskich. Jednak z kilkunastoma klientami w jego lokalu, policja kazała mu zamknąć wcześnie wieczorem.
Właściciel był również zdenerwowany, powiedział, że pobliskie rynki były zatłoczone pijącymi.
Policja była jednak widziana, jak usilnie egzekwowała zamknięcie około 10:30 na jednym popularnym rynku, który przyciągnął duży tłum w środku Soi Buakhao i wchodziła do różnych pobliskich restauracji, które również wydawały się być zajęte pijącymi, którzy nie jedli.
List od czytelnika Pattaya News, Kena, opisał sytuację.
„Ludzie są zamknięci w sobie od miesięcy. Dokonanie tego półśrodka polegającego na dopuszczeniu alkoholu w restauracjach tylko zalało restauracje pijącymi, którzy byliby w mniejszych barach, i pogorszyło sytuację. Gdyby pozwolili na otwarcie małych barów z piwem, mielibyście mniej tłumów i mniej zamieszania”.
Policja wydawała się być w większości miękkimi firmami ostrzegawczymi, które ich zdaniem naruszały zasady, ale oczekuje się, że jeśli naruszenia będą kontynuowane, będą miały miejsce surowsze kary.
Większość tłumów, według Kena oraz zdjęć i filmów zrobionych w różnych miejscach w mieście, nie zachowywała dystansu społecznego ani nie nosiła masek.
W Pattaya od dwóch miesięcy nie odnotowano żadnych przypadków koronawirusa Covid-19.