Tajlandia-
Grupa aktywistów studenckich, która nazywa się „Bad Students”, odwiedziła 2 różnych szkół w Bangkoku wczoraj, 2020 października XNUMX r., i zakończyła swoją wizytę w Ministerstwie Edukacji, domagając się reformy edukacji.
Grupa domagała się zakończenia nękania uczniów, szczególnie w zakresie umożliwienia im wyrażania poglądów politycznych, reformy edukacji, usunięcia przestarzałych zasad i zajęcia się domniemanymi nadużyciami w szkołach, które zdominowały relacje informacyjne.
Możesz przeczytać więcej o sytuacji nadużycia, klikając tutaj.
Grupa stawiła czoła ulewnym deszczom i sporadycznym powodziom w Bangkoku, gdy jechali na szczycie ciężarówki ozdobionej malowidłami przedstawiającymi ministra edukacji Nataphola Teepsuwana ściganego przez uczniów.
Uczniowie odwiedzili szkołę Samsen Wittayalai od godziny 1:00, a następnie przenieśli się do szkół Triam Udom Suksa, Saint Joseph Convent, Debsirin i Wat Ratchabophit. Zakończyli swoją wizytę w Ministerstwie Edukacji, gdzie wyrzucili około 10,000 XNUMX „formularzy rezygnacji”, które przygotowali dla Ministra Edukacji. Oświadczyli, że Minister powinien podpisać formularze, jeśli nie będzie mógł spełnić ich żądań. W każdej szkole uczniowie umieścili również tabliczki z zarzutami nadużyć, które miały miejsce w każdej lokalizacji.
Grupa złożyła również oficjalną petycję do stałego sekretarza edukacji Supata Jampathonga, żądając od ministra edukacji rezygnacji, jeśli nie może spełnić ich żądań.
Protest był pokojowy i obejmował setki studentów w ulewie śpiewających pieśni protestacyjne i salutujących trzema palcami, które stały się symbolem protestujących w całym kraju.
Supat powiedział prasie, że Ministerstwo jest gotowe i chętne do pracy ze studentami, jednak niektóre z ich żądań były kontrowersyjne i musiałyby zostać przestudiowane i przedyskutowane jak dorośli między administratorami a protestującymi. Konkretne kontrowersyjne żądania nie zostały szczegółowo omówione.
Minister edukacji próbował wcześniej rozmawiać bezpośrednio z protestującymi, wychodząc w sierpniu w tłum protestujących i siedząc w tylnym rzędzie na ziemi bezpośrednio ze studentami. Niektórzy jednak odmówili z nim rozmowy, zgodnie z jego wypowiedziami, co komplikuje proces dochodzenia do rozwiązania, które pomaga wszystkim zaangażowanym. Tutaj możesz przeczytać naszą relację z tego wydarzenia: