Poniżej znajduje się komunikat prasowy Fundacji Soi Dog. Myśli, stwierdzenia i opinie są ich własnymi.
Współzałożyciel Fundacji Soi Dog, John Dalley, przyznał tytuł MBE na liście wyróżnień z okazji urodzin królowej
John Dalley, współzałożyciel i prezes Soi Dog Foundation International, został członkiem Najwspanialszego Orderu Imperium Brytyjskiego (MBE) za zasługi na rzecz dobrostanu zwierząt w Azji Południowo-Wschodniej.
Pan Dalley został wymieniony wraz z wieloma gwiazdami, personelem medycznym, kluczowymi pracownikami i wolontariuszami na opublikowanej dzisiaj (10 października) Liście wyróżnień z okazji urodzin królowej.
Poproszony o komentarz na temat nagrody John dał jasno do zrozumienia, że postrzega tę nagrodę bardziej jako wyraz uznania dla pracy wykonanej przez fundację oraz dziesiątek tysięcy osób wspierających i wolontariuszy, którzy umożliwili tę pracę w ciągu ostatnich 17 lat.
Dodał, że żałuje jedynie, że Gill, jego zmarła żona i współzałożycielka, nie dożyła chwili, aby podzielić się nagrodą. Sama Gill otrzymała w swoim życiu wiele nagród, w tym jako pierwsza osoba spoza Azji z urodzenia, która została uznana za Azjatkę Roku w corocznych nagrodach Channel News Asia.
Soi Dog – „soi” to tajskie słowo oznaczające „ulicę” – odnotował niezwykły rozwój od skromnych początków w 2003 roku. Założona przez Johna i Gill po ich przejściu na emeryturę do Phuket wraz z inną emerytką Margot Homburg, firma Soi Dog obecnie bezpośrednio leczy i sterylizuje więcej zwierząt niż jakakolwiek inna organizacja na świecie. Prognozuje się, że w grudniu od chwili założenia fundacja w całym kraju wysterylizuje i zaszczepi około pół miliona zwierząt, z czego prawie 250,000 XNUMX w ciągu ostatnich dwóch lat.
Nagroda została przyznana w szczególnie trudnym momencie w historii Soi Dog. Podobnie jak wiele organizacji non-profit, Soi Dog mocno odczuł kryzys związany z Covid-19, a schronisko w Phuket borykało się w tym roku z poważnym przeludnieniem ze względu na masowe przybycie porzuconych zwierząt. Mimo to fundacja nie zamknęła swoich drzwi dla potrzebujących zwierząt, a budowa nowych wybiegów dla psów i zakup dodatkowych gruntów gwarantuje, że tak będzie nadal.
Wyzwania i przeszkody nigdy w przeszłości nie powstrzymywały Soi Dog. Niezależnie od tego, czy chodzi o klęski żywiołowe, utratę nóg Gill w 2004 r., przedwczesną śmierć Gill w wieku zaledwie 58 lat w 2017 r., czy też wygraną wojnę z przemytnikami psów sprzedającymi co roku setki tysięcy tajskich psów na rynki mięsne w Wietnamie – Soi Dog nigdy się nie poddał.
John skomentował, że nadal wierzy, że ustawodawstwo, edukacja i sterylizacja na dużą skalę to najlepsze nadzieje na lepszą przyszłość dla zwierząt w Tajlandii i poza nią. Mając to na uwadze, Soi Dog kontynuuje współpracę z rządem Tajlandii nad wzmocnieniem krajowej ustawy o dobrostanie zwierząt, którą fundacja pomogła wprowadzić w 2014 r. Ponadto w schronisku wkrótce zostanie otwarte zupełnie nowe centrum edukacyjne, które będzie kładło nacisk na wagę, jaką fundacja kładzie na edukację kolejnych pokoleń w zakresie szacunku zarówno dla zwierząt bezdomnych, jak i domowych.
Dodał, że chociaż fundacja planuje rozszerzyć działalność w szczególności w Wietnamie i Kambodży, Tajlandia pozostanie w centrum uwagi, dopóki nie zostaną osiągnięte cele w tym kraju: koniec z niechcianymi psami i kotami oraz koniec z wścieklizną. Jest przekonany, że przy współpracy władz lokalnych i krajowych cele te są w pełni osiągalne.
Fundacja Soi Dog jest dziś klasycznym przykładem tego, czego mogą dokonać zwykli ludzie, jeśli są zdeterminowani, aby coś zmienić.