Tajska policja rozbija demonstrację prodemokratyczną w centrum Bangkoku, gdy protestujący twierdzą, że działania były nieuzasadnione

FOTO: iLaw

Bangkok -

Tajskie prodemokratyczne protesty zostały złamane przez tajską policję tego wieczoru, 16 października, na skrzyżowaniu Pratumwan w centrum Bangkoku na podstawie ogłoszenia stanu wyjątkowego.

Policja zamieszek rzekomo używała armatek wodnych pod wysokim ciśnieniem, podobno pomalowanych na niebieski kolor i pokrytych chemikaliami, aby rozproszyć rzekomo nieuzbrojonych protestujących, zanim stopniowo zaatakowała tłum i przejęła skrzyżowanie. Według doniesień kolorowa i chemiczna woda powodowała gwałtowne podrażnienie na skórze ludzi i oznaczała ciała protestujących niebieskim kolorem w celu ewentualnego przyszłego aresztowania.

Tłum wycofał się i ruszył ulicą w pobliżu Uniwersytetu Chulalongkorn, gdzie niektóre organizacje non-profit i wolontariusze zapewniły im tymczasowe schronienie i pierwszą pomoc.

FOTO: iLaw

Wielu protestujących, gapiów i dziennikarzy na miejscu zdarzenia zostało podobno trafionych chemiczną wodą, ale według władz policyjnych nie wpłynęła ona szkodliwie na żadną osobę na dłuższą metę.

Liderzy protestów ogłosili zakończenie demonstracji w godzinę po wystrzeleniu pierwszej armatki wodnej. Protestującym doradzono, aby zmyli rzekomo toksyczną i zabarwioną na niebiesko wodę ze swoich ciał i zostali poproszeni o natychmiastowe opuszczenie miejsca zdarzenia.

Według świadków policja nadal odpychała niewielką liczbę protestujących, którzy zostali pozostawieni na skrzyżowaniu. Protestującym udało się zejść dalej w dół do skrzyżowania Ratchathewi, gdzie droga nie była zamknięta. Policja podobno śledziła grupę, aby zmusić ich do rozejścia się.

FOTO: Thansettakij

Królewska policja tajlandzka ogłosiła również kolejne nakazy aresztowania liderów protestów, w tym wybitnego aktywisty Panuponga „Mike'a Rayonga” Jaknoka. Grupa funkcjonariuszy aresztu aresztowała podobno jednego z prominentnych demonstrantów na miejscu protestu.

Eskalująca akcja policji została rzekomo wdrożona w ciężkim stanie wyjątkowym ogłoszonym przez premiera Prayutha Chan-O'Chę od wczesnych godzin porannych w czwartek 15 października, podczas gdy protestujący, według ich oświadczeń, w pokojowy sposób obozowali przed Dom Rządowy.

Dzisiejsze zgromadzenie, według rządu Tajlandii, naruszyło wiele przepisów, w tym deklarację nadzwyczajną, która sprawiła, że ​​zgromadzenia ponad pięciu osób stały się nielegalne.

FOTO: iLaw

Ogromny tłum zebrał się przed domem towarowym MBK w niecałe pół godziny pomimo ulewnego deszczu po ogłoszeniu przeprowadzki przez grupę Free People w mediach społecznościowych.

Funkcjonariusze organów ścigania, którzy wcześniej gromadzili się na skrzyżowaniu Ratchaprasong, również przesunęli się, aby ustawić się w kolejce 100 metrów od miejsca, w którym byli demonstranci i zbliżali się, by stawić czoła frontowi protestu, zanim rozpoczęła się masowa likwidacja.

-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=–=–=–=–==-

Nie zapomnij zapisać się do naszego newslettera i otrzymuj wszystkie nasze wiadomości dostarczane do Ciebie w jednym e-mailu bez spamu. Kliknij tutaj!

Śledź nas na Facebook, Twitter, wiadomości Google, Instagram, Tiktok, youtube, Pinterest, rozmowa, Flipboard or Tumblr

Dołącz do dyskusji w naszej grupie na Facebooku https://www.facebook.com/groups/438849630140035/ lub w komentarzach poniżej.

Zapisz się!
Nie Meechukhun
National News Writer w The Pattaya News od września 2020 r. do października 2022 r. Urodzona i wychowana w Bangkoku, Nop lubi opowiadać historie o swoim rodzinnym mieście słowami i obrazami. Jej doświadczenie edukacyjne w Stanach Zjednoczonych i pasja do dziennikarstwa ukształtowały jej autentyczne zainteresowania społeczeństwem, polityką, edukacją, kulturą i sztuką.