Od redakcji: W ten weekend sześć miesięcy z rzędu zamknięto słynne życie nocne i branżę barową w Pattaya, a w sumie prawie rok od rozpoczęcia Covid-19

Pattaya, Tajlandia-

  W niedzielę, 10 października 2021 r., zbliża się data rocznicy, której tysiące właścicieli firm i pracowników prawdopodobnie nigdy nie myślało, że zobaczy, a już na pewno nie chciało.

W niedzielę, 10 października 2021 r., Pattaya (a właściwie większość Tajlandii) upłynie sześć miesięcy z rzędu, kiedy ich główny motor turystyczny i ekonomiczny (ale także kontrowersyjny), przemysł barów i klubów nocnych, zostanie zamknięty na mocy mandatu rządu ze względu na obawy związane z Covid-19. Jeśli liczyć prawie cztery miesiące z rzędu zamknięte w zeszłym roku i pięć tygodni zamkniętych w styczniu tego roku, branża barów i klubów nocnych w Tajlandii jest obecnie zamknięta przez około 11 miesięcy od marca 2020 r.

Co ważne, właściciele firm i pracownicy pracujący w tym sektorze zgłaszają niewielką lub zerową pomoc finansową lub wsparcie ze strony rządu Tajlandii dla tych przymusowych zamknięć, które utrzymały ich źródła utrzymania, które pomagają wykarmić rodziny, zamknięte przez prawie rok bez własnej winy.

10 kwietnia 2021 r. rząd Tajlandii ogłosił „dwutygodniowe” zamknięcie branży, który również wkrótce potem obejmował serwowanie napojów alkoholowych w restauracjach w całym kraju. Zamknięcie obowiązuje do dziś (z wyjątkiem Phuket i Samui, do tego dojdziemy później) bez planu działania i żadnych konkretnych oznak zbliżającego się złagodzenia.

To nie tylko kontrowersyjny przemysł „czerwonych latarni” (który zatrudnia setki tysięcy w całym kraju według wielu badań przeprowadzonych w przeszłości przez różne grupy), ale także tysiące zwykłych barów, salonów, barów karaoke, barów sportowych, barów na plaży, klubów nocnych, wózki koktajlowe, bary koktajlowe na dachu, lokale z muzyką na żywo i zasadniczo wszystko, co można pomyśleć o życiu nocnym. Rząd często twierdzi, że bezrobocie pozostaje niskie podczas Covid-19, ale liczą miliony „nieformalnych” pracowników, z których wielu pracuje w sektorze nocnego życia i rozrywki (i tak, w przemyśle czerwonych latarni) i nie bierze udziału w zabezpieczenia społecznego, ale nadal formalnie pozostają bezrobotni i nie wnoszą wkładu w całą gospodarkę.

Bardzo ważne jest, aby ludzie pamiętali, że zamknięcie wpływa nie tylko na aspekt czerwonych latarni w Tajlandii, ale także na tysiące „zwykłych” firm i restauracji, które osiągają znaczne dochody z działalności związanej z alkoholem i działalności nocnej. Ogromna, ogromna większość klubów nocnych i barów jest w rzeczywistości własnością Tajlandczyków i Tajlandczyków również w Tajlandii, z czego wielu zagranicznych turystów nie zdaje sobie sprawy. Sektor rozrywki i życia nocnego wspiera również tak wielu innych, o których wielu nie myśli… tysiące sprzedawców wózków z jedzeniem, sprzedawców makijażu, nocnych restauracji, pokojówek, DJ-ów, muzyków, zespołów, personelu obsługi, taksówkarzy i tak dalej na….których dochody i źródła utrzymania zostały zniszczone przez całkowite zamknięcie gospodarki nocnego życia na sześć miesięcy. Po miesiącach godziny policyjnej Covid-19 w 29 prowincjach i zakazie sprzedaży alkoholu w restauracjach, wiele restauracji walczyło o osiągnięcie zysku, zwłaszcza te, które wcześniej koncentrowały się na późnym jedzeniu w nocy lub skupianiu się na tłumach opuszczających bary i kluby.

W przeciwieństwie do wielu krajów, Tajlandia umieszcza wszystkie firmy związane z alkoholem w tej samej kategorii, niezależnie od tego, czy jest to mały bar, odkryty bar na plaży, gogo, czy ogromny klub nocny, który mieści tysiące. Dla obserwatorów z zewnątrz nie ma to większego sensu, ponieważ mały bar piwny na świeżym powietrzu, który mieści mniej niż tuzin osób, z pewnością nie stanowi takiego samego poziomu ryzyka rozprzestrzeniania Covid-19, jak, powiedzmy, gigantyczny kryty klub nocny lub klub ze striptizem (gogo). Jednak niezależnie od tego, są umieszczane w tej samej grupie i są zamknięte od pół roku. Obejmuje to, niestety, nawet wypicie kieliszka wina do kolacji w miłej restauracji.

Zamknięcie rozpoczęło się od 41 prowincji i ostatecznie zostało rozszerzone na każdą prowincję w kraju i trwa do dziś. Kiedy Pattaya po raz trzeci w ciągu roku zamknęła swoje życie nocne, miała 141 nowych przypadków Covid-19. Czy teraz, sześć miesięcy później, liczba spraw znacznie spadła po półrocznym zamknięciu? Czy zamknięcie barów i klubów nocnych powstrzymało rozprzestrzenianie się Covid-19? Nie, na dzień dzisiejszy liczba spraw wynosi 687 tylko wczoraj w Chonburi. Rzeczywiście, po około dwóch i pół miesiącach całkowitych zamknięć, liczba przypadków zaczęła ponownie rosnąć i od tego czasu utrzymuje się na dość stałym wysokim poziomie, napędzana przez rynki, fabryki, rodziny, tereny przemysłowe i firmy. Jednak branża klubów nocnych / barów pozostaje zamknięta, a Centrum Zarządzania Sytuacją Covid-19 (lub CCSA) nadal twierdzi, że jest zbyt ryzykowne, aby je otworzyć. CCSA jest centralnym podmiotem decyzyjnym Tajlandii w związku z Covid-19 i ustala wszystkie przepisy krajowe dotyczące ograniczeń i środków. Gubernatorzy prowincji mogą zaostrzać przepisy, ale nie mogą ich złagodzić poza wytyczne CCSA bez ich zgody. CCSA składa się głównie z lekarzy.

Nie będziemy debatować nad tym punktem dotyczącym CCSA i zgadzamy się z tym Covid-19 jest BARDZO poważny i głęboko wpłynął na wiele osób i kosztował wiele istnień ludzkich. Chcielibyśmy jednak wspomnieć, że właściciele firm w tym sektorze bardzo potrzebują jakiejś mapy drogowej lub światełka na końcu tunelu (lub pomocy finansowej) od rządu. Właściciele z tego sektora przedstawili CCSA liczne plany i zgodzili się na wiele restrykcyjnych warunków, aby móc otworzyć wszystko, aby nigdy nie wyjść poza tabelę propozycji. Obecny plan wydaje się polegać na „po prostu trzymaj je zamknięte”, co nie jest skutecznym planem długoterminowym, chyba że tym lokalom i ich personelowi zostanie zapewnione wsparcie finansowe.

Sektor biznesowy rozrywki i życia nocnego również nie ma tak skutecznego stowarzyszenia, które wywierałoby presję na rząd, aby się otworzył, jak stowarzyszenia hoteli, linii lotniczych, centrów handlowych / sklepów detalicznych i restauracji. (Lub nawet przemysł masażu.) Muzycy mają tendencję do przyciągania uwagi rządu i ostatnio rzucono im kość w postaci możliwości grania muzyki na żywo w restauracjach…ale z powodu godziny policyjnej obowiązującej w wielu prowincjach przez noc i braku sprzedaży alkoholu, to również nie jest dla nich wielka wygrana.

Istnieją oznaki, że po sześciu miesiącach tego najdłuższego zamknięcia sytuacja się poprawia. Phuket niedawno otrzymał specjalne pozwolenie od CCSA na dopuszczenie alkoholu do restauracji. Nastąpiło to po tym, jak gubernator Phuket osobiście błagał CCSA o zwrócenie się do nich o złagodzenie zasad dotyczących życia nocnego i zamykania lokali alkoholowych, stwierdzając, że turyści nie są zadowoleni z dalszego zakazu.

Ponadto Koh Samui ma program „zielonej strefy szczepionek”, w ramach którego niektóre restauracje mogą otwierać i podawać alkohol, ale klienci i personel muszą być w pełni zaszczepieni. Niektóre inne miejsca, które są tak zwanymi prowincjami „piaskownicy”, otwartymi dla zaszczepionych turystów zagranicznych, eksperymentują z planami serwowania alkoholu, ponieważ dla wielu turystów jest to ważna część wakacji.

Warto zauważyć, że technicznie, w tym zarówno na Phuket, jak i Koh Samui, bary mają być nadal zamknięte w całym kraju i sprzedaż alkoholu ma być dozwolona tylko w restauracjach z odpowiednim jedzeniem. W praktyce jednak nie jest to silnie egzekwowane (przynajmniej na Phuket), ponieważ podobno nawet lokalni urzędnicy i organy ścigania kwestionowały, dlaczego miejsca rozrywki pozostają zamknięte bez szans na otwarcie, niezależnie od wielkości, poziomu szczepień, przebywania na zewnątrz lub obowiązujących przepisów .

CCSA próbowała również uspokoić zdenerwowanych właścicieli branży rozrywkowej i barowej, oświadczając, że zasady będą nadal analizowane, a ograniczenia mają zostać ponownie zweryfikowane w przyszłym tygodniu, około 14 października. Dzieje się tak, ponieważ krajowe poziomy szczepień w Tajlandii codziennie rosną, a na niektórych obszarach (w tym w Pattaya) obecnie, według urzędników, ponad 70% jest w pełni zaszczepionych.

Proponuje się, aby Pattaya stała się obszarem w stylu „piaskownicy” dla zaszczepionych turystów zagranicznych w listopadzie, chociaż nadal wymaga ostatecznej zgody CCSA i premiera Tajlandii. Nie ma żadnych obietnic, jak niedawno przypomniał zdenerwowanym właścicielom firm burmistrz, że kluby nocne i przemysł barowy będą mogły się otworzyć, nawet jeśli miasto zostanie otwarte dla zaszczepionych turystów.

Jednak wraz z oznakami innych lokalizacji piaskownic, które zezwalają na alkohol w restauracjach i zaczynają łagodzić egzekwowanie przepisów, być może dobre czasy wrócą do Pattaya wcześniej niż później. Gdy turyści wracają, wielu z nich głośno wyrażało się w mediach społecznościowych o pragnieniu życia nocnego, muzyki na żywo (z alkoholem), tańca, barów koktajlowych, alkoholu w restauracjach i barów otwartych na święta (nie mówimy nawet o branży czerwonych latarni w to stwierdzenie), podobnie jak wiele innych krajów, a tajlandzcy urzędnicy, zwłaszcza ci z branży turystycznej, z pewnością to rozumieją.

Jedno jest pewne… ciąg dalszy doniesień o napadach tajlandzkiej policji na bary i restauracje oraz aresztowaniu wszystkich pracowników, klientów, a nawet turystów za „przestępstwo” polegające na wypiciu napoju alkoholowego i nałożeniu tysięcy bahtów grzywny lub nawet umieszczeniu ludzi w celi więziennej na weekend nie zachęci do turystyki.

  Na razie wszyscy właściciele i pracownicy sektora rozrywkowego, którzy byli prawnie zamknięci przez pół roku z rzędu, mogą tylko czekać, bez jasnego wskazania, ile jeszcze minie, zanim „pozwolono” im ponownie zarabiać na życie.

Aby uzyskać informacje na temat propozycji otwarcia Pattaya i oświadczeń burmistrza, zobacz poniżej:

Burmistrz Pattaya potwierdza, że ​​„ponowne otwarcie” miasta dla zaszczepionych turystów zagranicznych opóźnione do listopada, nie może zagwarantować wkrótce otwarcia miejsc rozrywki

Zapisz się!
Adam Judd
Pan Adam Judd jest współwłaścicielem TPN Media od grudnia 2017 roku. Pochodzi z Waszyngtonu w Ameryce, ale mieszkał także w Dallas, Sarasocie i Portsmouth. Ma doświadczenie w sprzedaży detalicznej, HR i zarządzaniu operacjami. Od wielu lat pisze o wiadomościach i Tajlandii. Mieszka w Pattaya od ponad dziewięciu lat jako pełnoetatowy mieszkaniec, jest dobrze znany lokalnie i regularnie odwiedza ten kraj od ponad dekady. Jego pełne dane kontaktowe, w tym dane kontaktowe biura, można znaleźć na naszej stronie Kontakt poniżej. Historie prosimy o e-mail Editor@ThePattayanews.com O nas: https://thepattayanews.com/about-us/ Skontaktuj się z nami: https://thepattayanews.com/contact-us/