Artykuł wstępny: Tajski projekt ustawy o konopiach indyjskich zakazującej używania rekreacyjnego opóźniony, przeciwne strony muszą znaleźć wspólną płaszczyznę porozumienia

Wczoraj, 13 lutego 2024 r, projekt ustawy o konopiach indyjskich zakazujący rekreacyjnego używania konopi indyjskich nie został zatwierdzony przez rząd Tajlandii, z właściwymi urzędnikami i Ministrem Zdrowia Publicznego nazwali to „opóźnieniem” w rozmowach ze społeczeństwem, grupami interesu popierającymi konopie indyjskie i uzyskiwaniu większej liczby opinii.

Mamy obszernie omawialiśmy propozycje i projekt ustawy we wcześniejszych artykułach, takich jak ten tutaj, dlatego w tym artykule wstępnym nie będziemy się skupiać na treści projektu ustawy.

W tym artykule wstępnym skupimy się na potrzebie znalezienia przez obie strony wspólnej płaszczyzny porozumienia i wyjaśnienia, co prawdopodobnie wydarzy się w przyszłości.

Po pierwsze, dekryminalizacja konopi indyjskich w Tajlandii zawsze miała na celu wykorzystanie medyczne, a nie rekreacyjne. Jednak zdaniem przeciwników projekt ustawy nie był jasny, jeśli chodzi o sposób egzekwowania całkowitego zakazu rekreacji, nawet w zaciszu własnego domu, a projekt ustawy określał rekreację jako „użytkowanie dla przyjemności i przyjemności”.

Ponadto pojawiły się poważne obawy związane z proponowaną grzywną w wysokości 60,000 XNUMX bahtów za użytkowanie rekreacyjne, czyli wyższą niż w przypadku wielu innych przestępstw, w tym jazdy pod wpływem, oraz obawy, że zostanie ona wykorzystana przez skorumpowanych urzędników, zwłaszcza wobec zagranicznych turystów. Projekt ustawy wiąże się z wieloma innymi zastrzeżeniami, którymi nie będziemy się tutaj zajmować, ale aspekt rekreacyjny jest częścią najbardziej kontrowersyjną.

Po stronie zwolenników projektu ustawy znajdują się twierdzenia, że ​​utrudni on młodzieży zdobycie konopi indyjskich oraz ułatwi egzekwowanie prawidłowego używania konopi indyjskich.

Obie strony zgadzają się, że muszą istnieć regulacje i prawa dotyczące konopi indyjskich i, aby być uczciwym, zgadzają się co do wielu aspektów, zwłaszcza co do nielegalnego importu zagranicznej marihuany, głównie z USA lub zagranicznych firm, oraz zakazu zezwalania obcokrajowcom na kontrolowanie i prowadzenie tajskiego przemysłu konopi indyjskich . W większości są zgodni co do zasad i przepisów, które wyraźnie oznaczają produkty z konopi indyjskich, zapewniają wytyczne i regulacje dotyczące reklamy i marketingu oraz w wielu innych obszarach. Obie strony zgadzają się, że powinien istnieć podatek i jasne licencje, chociaż kwota podatku może być kwestią sporną.

Jednakże ciągłe dyskusje na temat używania rekreacyjnego, tego, czym jest użycie rekreacyjne lub medyczne, oraz różne propozycje i pomysły na ten temat wstrzymują wprowadzenie odpowiednich przepisów dotyczących konopi indyjskich już od prawie dwóch lat i jeśli projekt ustawy nie trafi do W najbliższej przyszłości obecna szara strefa w Parlamencie pozostanie utrzymana do czasu opracowania kolejnego projektu ustawy, który będzie miał wiele wad. Obie strony są co do tego również zgodne.

Grupy aktywistów zajmujących się konopiami indyjskimi planują spotkać się dzisiaj, w Walentynki 2024 r., w Bangkoku niedaleko parlamentu, aby zaproponować własne pomysły na alternatywną wersję projektu ustawy o konopiach indyjskich, która nie legalizowałaby publicznego użytku rekreacyjnego, ale zasadniczo ograniczyłaby go do przestrzeni prywatnych, zapewniając jednocześnie jasne kary prawne dla osób palących na ulicach lub w miejscach publicznych, jak na przykład podczas niedawnego koncertu Coldplay.

W rzeczywistości to właśnie koncert Coldplay skłonił Ministra Zdrowia Publicznego do podjęcia próby przyspieszenia przyjęcia przez Radę Ministrów ustawodawstwa dotyczącego konopi indyjskich. Oczywiście musiałoby to jeszcze przejść przez parlament.

Jednakże Rada Ministrów i Ministerstwo Zdrowia Publicznego zdecydowały się odłożyć projekt ustawy do czasu uzyskania większej liczby informacji zwrotnych od społeczeństwa, zwłaszcza grup zwolenników konopi indyjskich, co jest obiecującym znakiem osiągnięcia porozumienia.

Jeśli obie strony, zarówno branża konopna, jak i departament zdrowia publicznego, osiągną porozumienie w sprawie projektu ustawy, który będzie odpowiadał wszystkim stronom, zapobiegnie to wszelkiej możliwości niechlujnej walki w parlamencie w związku z ustawą lub protestów właścicieli firm. Prawdopodobnie zagwarantuje to, że ustawa będzie przestrzegana i przestrzegana przez właścicieli sklepów z konopiami indyjskimi (którzy zachowaliby swoje przychodnie z pewnymi nowymi zasadami), przekazaliby rządowi podatki i byłaby to wspólna płaszczyzna dla wszystkich zainteresowanych.

Czy to na pewno się stanie? Nie. Jednak po prawie dwóch latach walki o marihuanę i dżina z butelki do obecnego poziomu, zwykły „zakaz” wszelkiej rekreacji prawdopodobnie nie zostałby dobrze egzekwowany, byłby nadużywany przez skorumpowane organy ścigania i zepchnąć sprzedaż do podziemia, ograniczając kontrolę i wpływy podatkowe do rządu.

Miejmy nadzieję, że wszystkie strony osiągną porozumienie, a rząd Tajlandii poważnie rozważy alternatywny projekt przygotowany przez aktywistów popierających konopie indyjskie, o którym możesz dowiedzieć się więcej w języku tajskim tutaj.

Obie strony wielokrotnie powtarzały, że ponowne uczynienie marihuany całkowicie narkotykiem, co oznaczałoby przywrócenie kary więzienia dla użytkowników, nie jest rozwiązaniem, więc jest to kolejna kwestia, w której są zgodni.

Jeżeli nie uda im się znaleźć wspólnej płaszczyzny porozumienia i obecna wersja projektu ustawy zostanie przeforsowana, istnieje również realna obawa, że ​​wiele sklepów z konopiami indyjskimi wspólnie zakazuje w ramach pozwu zbiorowego przeciwko rządowi Tajlandii, który byłby długi i przeciągany, emocjonalny i brudny. Prawdopodobnie obie strony również chcą tego uniknąć.

Będziemy na bieżąco informować Cię o tej i wszystkich innych historiach tutaj, w TPN.

Zapisz się!
Adam Judd
Pan Adam Judd jest współwłaścicielem TPN Media od grudnia 2017 roku. Pochodzi z Waszyngtonu w Ameryce, ale mieszkał także w Dallas, Sarasocie i Portsmouth. Ma doświadczenie w sprzedaży detalicznej, HR i zarządzaniu operacjami. Od wielu lat pisze o wiadomościach i Tajlandii. Mieszka w Pattaya od ponad dziewięciu lat jako pełnoetatowy mieszkaniec, jest dobrze znany lokalnie i regularnie odwiedza ten kraj od ponad dekady. Jego pełne dane kontaktowe, w tym dane kontaktowe biura, można znaleźć na naszej stronie Kontakt poniżej. Historie prosimy o e-mail Editor@ThePattayanews.com O nas: https://thepattayanews.com/about-us/ Skontaktuj się z nami: https://thepattayanews.com/contact-us/