Nonthaburi —
9 kwietnia 30 r. o godzinie 23:2024 policja śledcza Bang Bua Thong i jej funkcjonariusze ujęli tajskiego podejrzanego zamieszanego w sprawę brutalnego morderstwa i rozczłonkowania niezidentyfikowanego mężczyzny w rejonie Bang Bua Thong w Nonthaburi.
Według raportu policji niezidentyfikowane szczątki ludzkie, takie jak ludzkie czaszki, kończyny i inne części ludzkie, po raz pierwszy znaleziono 19 kwietnia w różnych miejscach w Bang Bua Thong w Nonthaburi, w czarnych workach. Policja zbadała sprawę i wyśledziła tajskiego podejrzanego rzekomo zamieszanego w morderstwo i rozczłonkowanie.
Podejrzany z Tajlandii, publicznie identyfikowany jedynie jako 34-letni pan Game, był rzekomo zamieszany w sprawę brutalnego morderstwa i rozczłonkowania. Początkowo podejrzany powiedział policji, że został wynajęty przez trzech Japończyków do przewiezienia ich do fabryki w rejonie Phutthamonthon Sai 2 w Bangkoku.
Według doniesień, w drodze do wskazanego miejsca Japończycy wewnątrz pojazdu pokłócili się między sobą. Po przybyciu do fabryki dwóch japońskich pasażerów na tylnym siedzeniu dało sygnał Gameowi do wyjścia z pojazdu. Podejrzany z Tajlandii rzekomo wyszedł zapalić na zewnątrz i czekał na nich.
Nagle z wnętrza pojazdu rozległ się strzał. Game rzekomo pobiegł zobaczyć i stwierdził, że Japończyk siedzący z przodu został postrzelony w głowę. Następnie dwóch innych Japończyków rzekomo przyniosło ciało Japończyka do fabryki.
Doniesiono, że Japończycy wrócili z fabryki z wieloma czarnymi torbami, a Game rzekomo był zmuszony pojechać do wielu miejsc w Bang Bua Thong, aby pozbyć się czarnych toreb zawierających ludzkie szczątki Japończyka.
Początkowo policja współpracowała z tajlandzką policją imigracyjną i zwróciła się do Interpolu o nakazy aresztowania w celu wyśledzenia dwóch japońskich podejrzanych. Zakładano, że pomiędzy członkami gangu Yakuzy doszło do sprzeczki, która doprowadziła do brutalnego morderstwa.