Tajlandia -
Wygnana grupa chińskich chrześcijan opuściła Tajlandię i przybyła do niej w Stanach Zjednoczonych Ameryki po tym, jak zostali zatrzymani za przekroczenie dozwolonego okresu pobytu, co stało się incydentem międzynarodowym.
Nasza poprzednia historia:
Teraz aktualizacja:
Radio Wolna Azja donosi, że ta grupa Chińczyków bała się, że Tajlandia deportuje ich z powrotem do Chin, gdzie obawiali się prześladowań za przekonania religijne. Uważali, że chińscy agenci rządowi stoją za próbą znalezienia i aresztowania ich za przekroczenie terminu pobytu w celu powrotu do Chin.
Grupa została niedawno aresztowana w Pattaya w Tajlandii, gdzie od miesięcy po cichu próbowała zorganizować formalną podróż do USA.
Według działaczy współpracujących z chińskimi wygnańcami do ich aresztowania doprowadziła anonimowa informacja. Te grupy aktywistów stwierdziły, że wygnańcy nie chcieli wchodzić w konflikt z prawem Tajlandii i przedłużali pobyt tylko ze względu na obecne przepisy dotyczące obywateli Chin, które wymagają wizyty w ich ambasadzie w celu odnowienia wizy. Grupy aktywistów twierdziły, że jest to niemożliwe, ponieważ czuły, że w chwili, gdy wygnańcy wejdą do ambasady, zostaną zmuszeni do powrotu do Chin.
W międzyczasie, po ich aresztowaniu za nadmierny pobyt, władze Tajlandii spotkały się z agencją ONZ ds. Uchodźców UNHCR i ambasadą amerykańską, aby wspólnie pracować nad bezpiecznym wysłaniem ich do Stanów Zjednoczonych.
Mandarin Service Radia Wolna Azja potwierdziło personelowi China Aid, że 59 członków z 63 ogółem opuściło Tajlandię w czwartek (6 kwietniath) po zatrzymaniu. W międzyczasie czteroosobowa rodzina zdecydowała się zostać w Tajlandii, chociaż nie było jasne, dlaczego ani jakie dalsze kroki miała podjąć ta rodzina.
BenarNews poinformował, że ambasada amerykańska w Bangkoku odmówiła komentarza. Rzeczniczka UNHCR Morgane Roussel-Hemery powiedziała BenarNews, internetowemu serwisowi informacyjnemu stowarzyszonemu z RFA, że ze względów bezpieczeństwa i ochrony nie byli w stanie podać więcej szczegółów na temat uwolnienia i przeniesienia grupy.
W lutym, kiedy „Big Joke”, który występuje pod pseudonimem, ale jest zastępcą komisarza policji Surachet Hakparn, odwiedził Waszyngton, spotkał się z republikaninem z New Jersey, Chrisem Smithem, który przewodniczy Kongresowej Komisji Wykonawczej ds. Chin. Poprosił tajlandzkich urzędników, aby zaopiekowali się chińskimi chrześcijanami i zapewnili im bezpieczeństwo.
Big Joke był podobno ważną postacią pomagającą grupie w przedostaniu się do Stanów Zjednoczonych, ale odmówił również podania konkretnych szczegółów. Chińska ambasada również milczy w tej sprawie.
Potwierdzono, że grupa bezpiecznie dotarła do Teksasu według aktywistów i grup religijnych, którzy pracowali z chińskimi wygnańcami i aktywnie błagali rząd Tajlandii, aby nie deportował grupy do Chin, twierdząc, że grupa może być torturowana, a nawet twarz wymuszonych zaginięć z powodu swoich przekonań religijnych.
Oczekuje się, że obywatele chińscy dołączą do amerykańskiej frakcji Kościoła Mayflower i otrzymają specjalne pozwolenie na pobyt w Stanach Zjednoczonych jako uchodźcy.
ŹRÓDŁO: Aktualności / rfa:RadioFreeAsia
-=-=-=-=-=-=-=–=-=-=-=-=-=-=-=
Pomóż wesprzeć Pattaya News w 2023 roku!